Exclusive
20
min

Spotkania w Warszawie dla matek dzieci specjalnej troski

O osobistych doświadczeniach w adaptacji takiego dziecka w Polsce

Julia Ladnova

Kiedy zauważyłam, że z moim synem coś jest nie tak, Facebook zaczął wyświetlać mi artykuły na temat autyzmu. Zdjęcie autorki

No items found.

Zostań naszym Patronem

Dołącz do nas i razem opowiemy światu inspirujące historie. Nawet mały wkład się liczy.

Dołącz

Jestem matką wyjątkowego dziecka. Mój syn ma autyzm. Jak według Ciebie powinnam wyglądać? Płacząca? Zła? Obrażona na cały świat? Nieszczęśliwa, żeby wszyscy uwierzyli, że martwię się diagnozą syna? Przepraszam, jeśli kogoś zdenerwowałam, ale gdyby nie wojna w Ukrainie, napisałabym, że żyję najlepiej, jak potrafię. Moje życie to świetna praca, podróże, poranna kawa w łóżku i klub "ASD - piękne spotkania w Warszawie" dla mam dzieci specjalnej troski. Przynależność do niego jest bezpłatna. Zacznę od mojej historii.

Wstydziłam się, że urodziłam chore dzieckoMark ma 4,5 roku. Jest cudownym, ale absolutnie niewerbalnym dzieckiem. Kosztowało mnie 11 524 dolary i dużo cierpliwości, aby mój syn czasami nazywał mnie mamą. Nie wiem, ile jeszcze muszę wydać, zanim zaczniemy rozmawiać o naszych ulubionych kreskówkach, tak jak robią to inne matki ze swoimi dziećmi. Nie wiem, czy terapia behawioralna, leki lub pieniądze w ogóle pomogą. Nie ma lekarstwa na autyzm. Można jedynie sprawić, by życie dziecka z tą diagnozą było nieco bardziej komfortowe.

Mark urodził się zdrowy: przewrócił się na brzuch na czas, usiadł, chodził, wypowiedział pierwsze słowa - a potem złapał ciężkiego wirusa, stał się zamyślony i milczący. Zaczął układać przedmioty w rzędzie, nie reagował na swoje imię, potrafił godzinami grać w tę samą grę i wykazywał się niesamowitą dokładnością. Zauważyłam, że nie reagował na język mówiony i zachowywał się tak, jakby był tylko on i nikt inny. Nie zwracał uwagi, gdy wracałam z pracy, nie przytulał mnie ani nie całował, jak robią to inne dzieci. Zaczęłam szukać przyczyny.

Kiedy zauważyłam, że coś jest z nim nie tak, Facebook zaczął pokazywać mi artykuły na temat autyzmu. Początkowo odrzucałam te przypuszczenia, ale objawy ASD [spektrum autyzmu - red.] nasilały się.

Trudno jest urodzić zdrowe dziecko, a półtora roku później usłyszeć od psychiatry: "Opóźniony rozwój mowy, objawy ASD, diagnoza F84.0 i upośledzenie umysłowe".

Trudno było mi odpowiadać na pytania tych, którzy autyzm znają tylko z amerykańskich filmów, gdzie taka diagnozakojarzy się z geniuszem i romantyczną zwięzłością. Nawet u Muska i Zuckerberga zdiagnozowano autyzm. Nie jestem psychiatrką i nie znam ich osobiście, ale fakt, że ci ludzie mają dzieci, zbudowali firmy i radzą sobie bez pomocy, sugeruje, że mają tylko niektóre cechy spektrum autyzmu. Ty i ja też możemy je mieć.

Oto jak wygląda koszmar rodziców autystycznego dziecka:

  • dziecko zgubi się i nie będzie w stanie powiedzieć, jak się nazywa. Dlatego zawsze wkładam do kieszeni karteczki z kontaktami Marka, a gdy jesteśmy wśród tłumie, piszę też długopisem na jego plecach;
  • dziecko zgubi się i umrze. To najgorsze, ponieważ dziecko z autyzmem w ogóle nie ma poczucia zagrożenia. Samochody na drodze, rzeka, przejazd kolejowy w świecie dziecka autystycznego są częścią ekscytującej przygody, a nie źródłem niebezpieczeństwa;
  • umrę i nikt nie będzie chciał mojego dziecka. To bardzo smutny scenariusz. W takim przypadku dziecko zostanie zabrane do specjalnej instytucji, jeśli krewni odmówią opieki nad nim. Nie mam krewnych, z którymi się komunikuję. Mieszkają w innym kraju i mamy bardzo różne poglądy na życie. Mam też normalnie rozwijającego się starszego syna, który bardzo kocha swojego brata. I naprawdę W nim moja nadzieja. Jeśli w przyszłości mój młodszy syn nie będzie w stanie poradzić sobie bez pomocy, przynajmniej będzie miał wsparcie na tym świecie;
  • nie zrozumiem, na co choruje moje dziecko, i nie będę w stanie mu pomóc.

Dzieci z autyzmem nie zawsze potrafią pokazać, co je boli. Dlatego czasem trzeba najpierw zająć się objawami, a dopiero potem przyczyną. Na przykład u córki mojej przyjaciółki zdiagnozowano zaawansowane zapalenie ucha środkowego: dziewczynka nie trzymała się za uszy ani nie płakała, po prostu w pewnym momencie stała się bardziej wycofana i patrzyła w jeden punkt.

Po powrocie do Kijowa zaczęłam szukać rodziców takich jak ja, ale w zwykle komunikacja z nimi sprowadzała się do milczenia i niemówienia o diagnozie. Kiedy dziecko jest małe, wiele rzeczy można przypisać uciążliwemu charakterowi. Nawet moja była teściowa, gdy dowiedziała się o sprawie sześć miesięcy później, płakała, jakby ktoś umarł. Na początku nie chciałam się tym z nikim dzielić. Unikałam placów zabaw, spotkań ze znajomymi, rozmów o ich dzieciach.

I chociaż bardzo kocham Marka, wstydziłam się, że mam dziecko z autyzmem. Chciałam wrócić do czasów, kiedy nic nie wiedziałam.

ASD - wspaniałe spotkania w Warszawie dla matek dzieci specjalnej troskiZnalazłam się w Warszawie, kiedy Ukraina była codziennie bombardowana przez Rosjan, a w mojej duszy nie było już nic do zniszczenia. Trzymałam  syna za rękę, kiedy stałam w kolejce do urzędu po PESEL. Wokalizował w sposób bardzo irytujący, jęczał i szarpał kurtkę obcej kobiety. "Dlaczego pani syn tak dziwnie się zachowuje?" - zapytała. "Ma autyzm" - odpowiedziałam zupełnie spokojnie, czym sama byłam zaskoczona.

A potem zdziwiłam się jeszcze bardziej, gdy zauważyłam, że w Polsce takie dzieci są traktowane bardzo życzliwie. Można z nimi chodzić do kawiarni, muzeów i pokojów dziecięcych bez bycia ocenianym. Nagle zapragnęłam się dzielić. Chciałam stworzyć komfortowe środowisko dla matek, w którym każdy może się zrelaksować, posłuchać ciekawych wykładów specjalistów, wymienić się doświadczeniami i w którym, co najważniejsze, te matki, które właśnie dowiedziały się o diagnozie, mogą uwolnić swoje emocje i zrozumieć, że życie się nie kończy. Po prostu nasze życie jest trochę jak escape room.

Julia i Mark. Zdjęcie: prywatne archiwum autorki

Stworzyłam więc środowisko dla matek, w którym się wspieramy.

"ASD - piękne spotkania w Warszawie" to projekt non-profit. Wszyscy specjaliści wspierają nas bezpłatnie, jesteśmy otwarci na te mamy, które dopiero dowiedziały się o diagnozie lub mają co do niej wątpliwości. Nie wydamy oficjalnej opinii (to robi psychiatra dziecięcy), ale wesprzemy, pomożemy ułożyć plan terapii, doradzimy w wątpliwościach i po prostu pomożemy wyjść z emocjonalnego dna. Pokażemy, jak prawidłowo przygotować dokumenty do szkoły lub przedszkola, jak ubiegać się o rentę i zasiłek rodzinny, podzielimy się informacjami o bezpłatnych programach terapeutycznych w Warszawie i o tym jak wybrać przedszkole dla dziecka.

Rozwijamy się i przekształcamy razem, ale jesteśmy niezmienni:

  • przydatne krótkie filmy na temat rozwoju dziecka;
  • porady psychologiczne i doradztwo dla matek;
  • małe losowania przydatnych prezentów;
  • szczegółowe instrukcje dotyczące wypełniania dokumentów, wyboru przedszkola i specjalistów dla dziecka;
  • wykłady ekspertów;
  • Twoje i nasze przydatne doświadczenie;
  • kursy mistrzowskie dla matek;
  • przydatne rekomendacje i kontakty, które pomogą Ci zbudować komfortową relację z autyzmem.

Jeśli chcesz do nas dołączyć, kliknij ten link: https://t.me/+2Hjn8DFKRT1hZDg8

Lub na moim instagramie: @ju_in_warsaw

No items found.
Partner strategiczny
Dołącz do newslettera
Thank you! Your submission has been received!
Oops! Something went wrong while submitting the form.

Dziennikarka, specjalistka ds. PR. Jest mamą małego geniusza z autyzmem i założycielką klubu dla mam PAC-Piękne Spotkania w Warszawie. Prowadzi bloga i grupę TG, gdzie wspólnie ze specjalistami pomaga mamom dzieci specjalnych. Pochodzi z Białorusi. Jako studentka przyjechała na staż do Kijowa i została na Ukrainie. Pracowała dla dzienników Gazeta po-kievske, Vechirni Visti i Segodnya. Uwielbia reportaż i komunikację na żywo.

Zostań naszym Patronem

Nic nie przetrwa bez słów.
Wspierając Sestry jesteś siłą, która niesie nasz głos dalej.

Dołącz

„Więcej wiedzy – mniej strachu” to cykl o doświadczeniach Ukraińców w budowaniu odporności: od umiejętności reagowania na cyberataki i blackouty, przez organizację ewakuacji i pomocy po zachowanie równowagi psychicznej w czasie wojny. Podczas gdy armie świata analizują taktykę ukraińskich sił zbrojnych, my przyglądamy się innej lekcji – tej, którą daje społeczeństwo. To opowieść o budowaniu bezpiecznej przyszłości.
Cykl powstaje we współpracy z partnerem strategicznym – Fundacją PZU.

Każdej minuty na świecie ktoś potrzebuje pomocy — często o losie poszkodowanego decydują nie lekarze, ale zwykli ludzie, którzy znaleźli się w pobliżu. Szybkie założenie opatrunku uciskowego, bezpośredni ucisk na ranę czy odpowiednio dobrane słowa — czasami to wystarczy, aby uratować życie.

Medycyna taktyczna to dziedzina stworzona z myślą o działaniu w ekstremalnie trudnych warunkach – pod ostrzałem, podczas katastrof.

Co musi umieć każdy z nas? Jak nie zaszkodzić? I jakie standardy NATO okazały się nieaktualne dzięki doświadczeniom wojny w Ukrainie?

Błędy, które kosztują życie

Natalia Żukowska: Jakie podstawowe umiejętności z zakresu pierwszej pomocy każdy powinien znać na wypadek sytuacji nadzwyczajnej?

Sawa Czujkow: Jeśli chodzi o umiejętności, nie ma czegoś takiego jak „minimum”. Są sytuacje, które zdarzają się najczęściej — na przykład wypadki drogowe lub zatrzymanie akcji serca. Są też bardziej złożone — na przykład wycieczka w góry, podczas której ktoś spadł ze zbocza i doznał poważnych obrażeń. Jeśli w pobliżu są ludzie, którzy wiedzą, jak postępować, mogą uratować życie. Im więcej wiesz, tym lepiej.

Oto minimalny zestaw umiejętności niezbędnych do ratowania życia:

1. Zatrzymanie krwawienia - umiejętność założenia opaski uciskowej, wywierania bezpośredniego nacisku na ranę, używania bandaży do tamponowania oraz opatrunków.

2. Rozpoznawanie stanów krytycznych, czyli utraty przytomności, udaru, zawału serca, drgawek.

3. Resuscytacja krążeniowo-oddechowa (RKO) — podstawowa umiejętność, która naprawdę ratuje życie. Ważne jest również umiejętne zapewnienie osobie nieprzytomnej drożności dróg oddechowych poprzez obrócenie jej na bok. Należy umieć korzystać z automatycznego defibrylatora zewnętrznego (AED) oraz przeprowadzać sztuczną wentylację płuc. Nawet najprostszy worek oddechowy za 300-500 hrywien (około 30 złotych) warto mieć w samochodzie lub biurze.

Sawa Czujkow jest instruktorem medycyny taktycznej

Dziś każdy człowiek powinien znać przynajmniej podstawy medycyny taktycznej. Powinien umieć pomagać lekarzom, ratownikom lub policjantom podczas wybuchów, zamachów terrorystycznych, wypadków, pożarów czy wypadków drogowych z dużą liczbą ofiar.

W żadnym kraju nie ma wystarczającej liczby lekarzy i ratowników. Ludzie w pobliżu często mają siłę, aby pomóc, ale brakuje im wiedzy.

Z tego powodu albo pozostają bierni, albo nawet przeszkadzają specjalistom, panikując.

Jakie są najczęstsze błędy popełniane przez ludzi, którzy próbują udzielić pomocy rannym?

Po pierwsze: brak jakiegokolwiek szkolenia. Po drugie: myślenie, że przeczytanie  informacji w Internecie to to samo, co przejście szkolenia. Po trzecie: ukończenie jednego kursu w życiu i uznanie, że to wystarczy. Czwartym błędem jest niskiej jakości szkolenie lub niekompetentni „instruktorzy”, którzy rozpowszechniają mity. Wśród cywilów zdarza się to rzadziej, ale w wojsku niestety miały miejsce już tragiczne skutki niewłaściwych działań. Najczęstszym mitem jest to, że opaskę uciskową należy okresowo poluzowywać, aby „przywrócić krążenie krwi”. To relikt radziecki, który już kosztował życie wielu osób. Za każdym razem, gdy ktoś tak postępuje, ranny traci dodatkową krew, a czasami te brakujące 200 ml staje się śmiertelne.

Czyli jeśli nie jesteś pewien, co robić, lepiej w ogóle nie dotykać poszkodowanego?

Nie do końca. Nie można po prostu stać z boku. Jeśli nie wiesz, jak udzielić pomoc zrób to, co możesz: wezwij lekarzy, zapewnij bezpieczeństwo miejsca zdarzenia, zatrzymaj ruch, zawołaj innych, znajdź apteczkę, uspokój rannego. Nawet to już jest pomoc. Najgorsze jest, gdy nikt nic nie robi - obojętność.

We Włoszech ukraiński żołnierz na urlopie zobaczył rannego chłopaka i założył mu opaskę uciskową. W jakich sytuacjach ta umiejętność może się przydać?

Umiejętność założenia opaski uciskowej może uratować życie nie tylko na wojnie, ale także w codziennym życiu. Takich przypadków jest bardzo wiele.

Historia z Włoch jest tego dobrym przykładem.

Istnieją podstawowe sytuacje, w których założenie opaski uciskowej jest niezbędne.

Po pierwsze gdy mamy do czynienia z masywne krwawienie z kończyny, gdy krew dosłownie tryska lub wycieka tak szybko, że bandaż lub serwetka natychmiast przemakają. Po drugie: odcięcie lub częściowe odcięcie kończyny — w tym przypadku nie można tracić czasu, należy natychmiast założyć opaskę uciskową.

Opaska uciskowa powinna znajdować się 5-8 cm powyżej rany, ale nigdy na stawie. Dokręcamy ją do całkowitego zatrzymania krwawienia — aż krew przestanie przesiąkać. Następnie zapisujemy czas założenia (można to zrobić markerem na skórze, bandażu lub bezpośrednio na opasce uciskowej).

Jak prawidłowo zatrzymać krwawienie, jeśli nie mamy specjalnych opasek uciskowych?

Opaska uciskowa kosztuje około 30 dolarów i nie rozumiem, dlaczego ludzie często pytają, jak zrobić opaskę uciskową samodzielnie. To rzecz, która naprawdę ratuje życie.

Jeśli nie masz opaski uciskowej — nie improwizuj! Czasami silne krwawienie można zatrzymać, uciskając ranę dłonią. To jak z wężem ogrodowym — jeśli go przyciśniesz, woda przestaje płynąć.

Tak samo jest tutaj: należy ucisnąć, ale trzeba wiedzieć, gdzie, jak i w jakim kierunku uciskać. Drugą metodą jest tamponowanie rany. Bierzesz bandaż lub kawałek materiału i stopniowo, warstwa po warstwie, wypełniasz ranę, tworząc w niej ciśnienie. Następnie zabezpieczasz bandażem lub koszulką, co w wielu przypadkach może być wystarczające. Sterylność nie jest tu najważniejsza — najważniejsze jest zatrzymanie krwawienia. Użyj ubrania — swojego lub poszkodowanego.

Kilka miesięcy temu stała się znana historia ukraińskiego jeńca, któremu Rosjanie podcięli gardło, ale on je opatrzył i przeżył. Co dokładnie zrobił, że mu się to udało? Nie widziałem, co dokładnie zrobił ten człowiek, ale ogólne zasady postępowania w przypadku rany szyi są następujące:

1. Kontrola krwawienia to pierwsze zadanie. Jeśli duże naczynia nie są uszkodzone, a krwawienie jest stosunkowo kontrolowane, można:

Wywrzeć bezpośredni ucisk na ranę (czystą tkaniną, przycisnąć dłonią);

Jeśli to możliwe trzeba zatamować ranę opatrunkiem hemostatycznym i przycisnąć;

Nie stosować opaski uciskowej na szyi , bo jest to niebezpieczne. W przypadku szyi tylko bezpośredni ucisk i tamponowanie.

2. Nie wyciągać ciał obcych, jeśli znajdują się w ranie. Unieruchomić je w miejscu i docisnąć dookoła, aby zmniejszyć krwawienie. Usunięcie może spowodować silniejsze krwawienie.

3. Należy obserwować oddychanie: jeśli jest utrudnione (duszności, świszczący oddech, krew w ustach), należy:

Udrożnić drogi oddechowe (usunąć krew, wymioty);

Posadzić/położyć osobę w pozycji półsiedzącej, jeśli jest przytomna i nie utrudnia to kontroli krwawienia;

Jeśli osoba jest nieprzytomna — ułożyć ją w stabilnej pozycji bocznej lub zapewnić drożność dróg oddechowych i być gotowym do resuscytacji.

4. Jeśli rana jest przechodząca, a tchawica uszkodzona — jest to niezwykle trudna sytuacja.

5. Aspekt psychologiczny: w miarę możliwości należy uspokajać poszkodowanego, wspierać go, ponieważ panika pogarsza stan.

6. Nie rób rzeczy, których nie jesteś pewien: na przykład nie próbuj „wyciągać” języka ani wkładać obcych przedmiotów do ust; nie wykonuj żadnych manipulacji chirurgicznych bez odpowiednich umiejętności.

Szkolenie cywilów

Apteczka nowej ery

Jak postępować, jeśli osoba jest nieprzytomna, ale oddycha — jakie kroki mogą jej uratować życie?

Po pierwsze — wezwać pomoc i pogotowie ratunkowe. Po drugie — obrócić osobę na bok, aby zapewnić drożność dróg oddechowych. Po trzecie — odciągnąć podbródek od klatki piersiowej, aby drogi oddechowe pozostały otwarte.

Osoba powinna leżeć na boku, z głową lekko odchyloną do tyłu. Stale kontroluj jej stan. Jeśli ulegnie on zmianie — natychmiast poinformuj dyspozytora pogotowia, może to mieć kluczowe znaczenie.

Spryskiwanie wodą, wachlowanie, podawanie czegoś do powąchania — to rytuały, które nie pomagają.

Jak szybko zdecydować, kogo ratować w pierwszej kolejności, jeśli rannych jest kilku? To bardzo trudne. Istnieje pojęcie segregacji rannych — tego uczą profesjonaliści. Dla osoby cywilnej zasady są następujące:

• Pomóżcie tym, którzy są bliżej — jeśli ich stan jest mniej więcej taki sam.

• Zacznijcie od tych, których życie jest wyraźnie zagrożone: masywne krwawienie, duży krwotok, brak oddechu itp. I jeszcze jedna ważna kwestia: Często ludzie pomagają tym, którzy krzyczą głośniej, ale jest to mylący wskaźnik.

Najpoważniejsze obrażenia (masywne krwawienia, ciężkie urazy czaszkowo-mózgowe) mogą sprawić, że poszkodowany będzie słaby i milczący — może nie być w stanie wydobyć z siebie głosu. Dlatego nie polegaj tylko na krzyku — zwracaj uwagę na oznaki krwawienia, przytomność, oddychanie.

Co powinno znajdować się w apteczce w domu i w samochodzie, czego wcześniej, przed wojną, tam nie było?

- Radziłbym, aby apteczka cywilna zawierała to, co wcześniej było w apteczkach wojskowych. Koniecznie muszą być środki do tamowania krwawienia. W minimalnym zestawie — bandaże hemostatyczne, bandaże, bandaże zwykłe i elastyczne. Idealnie — obecność opasek uciskowych. Im więcej, tym lepiej, ale co najmniej jedna lub dwie.

Potrzebne są również: nożyczki (do rozcinania odzieży lub bandaży), rękawiczki jednorazowe, marker (do zaznaczania czasu założenia opaski uciskowej lub zapisywania ważnych informacji), koc termiczny.

Jeśli chodzi o apteczkę samochodową, dodatkowo warto mieć:

• Środki do unieruchamiania złamań (szyny), ewentualnie miękkie nosze;

• Kamizelki odblaskowe (najlepiej kilka);

• Kilka źródeł światła — latarki lub światło chemiczne;

• Gaśnica (gaśnice) — przy tym mały aerozolowy pojemnik często jest niewystarczający; wskazane jest posiadanie gaśnicy o większej mocy. Nie kupuj gaśnic, aby zaoszczędzić pieniądze i miejsce. Kup co najmniej 3-kilogramową lub kilka 1-2-kilogramowych.

Naucz się rozmawiać z poszkodowanymi — to również ratuje życie

Jak uspokoić osobę, której udzielasz pomocy, aby nie przeszkadzała w pracy i nie panikowała?

Jest to ważna umiejętność, której trzeba się nauczyć. Jednym z praktycznych sposobów jest stosowanie metod stosowanych w przypadku ostrej reakcji stresowej. Krótko mówiąc — używaj bardzo prostych, jasnych zwrotów, aby przekierować uwagę mózgu i wywołać konkretną reakcję. Kroki, które pomagają:

1. Zwróć się do osoby po imieniu (na przykład: „Iwano”, „Olgo”).

2. Krótko opisz, co się stało: „Jesteśmy tutaj, miała miejsce taka a taka sytuacja”.

3. Zadaj proste, kontrolne pytanie: „Rozumiesz mnie?” lub „Jak masz na imię?” — aby uzyskać reakcję.

4. Daj osobie proste zadanie — coś do wykonania rękami: „Trzymaj latarkę”, „Przynieś drabinę”, „Zawołaj, proszę, Piotra”. To mobilizuje ciało i odwraca uwagę od paniki, a ponadto oddala osobę od bezpośredniej strefy, w której może przeszkadzać.

5. Jeśli to możliwe, powierz rolę uspokajającą spokojnej osobie lub innemu ratownikowi — najlepiej, gdy jedna osoba stale towarzyszy poszkodowanemu, kontroluje jego stan i w razie potrzeby pomaga.

Rób to poprawnie i z szacunkiem — nie bądź niegrzeczny i nie „odpychaj” osoby, ponieważ może to wywołać agresję lub nasilić stres.

Czy w twojej praktyce zdarzały się przypadki, kiedy podstawowe umiejętności udzielania pierwszej pomocy naprawdę uratowały życie?

Tak. Niedawno miała miejsce sytuacja w metrze: kobieta zaczęła się dusić z powodu obcego przedmiotu w gardle. Moja uczennica podbiegła i usunęła kawałek jedzenia — osoba mogła oddychać. Jest wiele przypadków z udziałem żołnierzy, kiedy proste umiejętności — tamowanie krwawienia, zakładanie opasek uciskowych — ratowały życie.

Jeśli umiesz założyć skarpetkę, to najprawdopodobniej opanujesz te umiejętności.

Sawa Czujkow podczas szkolenia

Lekcje wojny dla świata

Czy zasady udzielania pierwszej pomocy, których uczysz, to zasady spisane przez Amerykanów?

Nie do końca. Obecnie protokoły są aktualizowane, dostosowywane i uwzględniają praktykę oraz doświadczenia różnych krajów. Ukraińska rzeczywistość wprowadziła swoje poprawki. Ukraińcy dodają praktyczne doświadczenia z walki i medycyny cywilnej do ogólnoświatowych zaleceń. Jednym z najważniejszych jest to, że podnieśliśmy znaczenie przetoczenia krwi na jak najwcześniejszym etapie.

Ukraińcy pokazali, że nie tylko lekarze, ale także żołnierze muszą być przeszkoleni w zakresie przenoszenia rannych, zakładania opasek uciskowych i konwersji.

Kolejną ważną kwestią jest zwrócenie uwagi na urazy czaszkowo-mózgowe. Nikt w Europie ani w Stanach Zjednoczonych nie miał tak wielu rannych z nimi jak Ukraińcy. Potwierdziło to konieczność zwrócenia szczególnej uwagi na stłuczenia i ciężkie przypadki takich urazów oraz wczesne podawanie tlenu takim rannym.

Ukraińcy opracowali i spopularyzowali również kilka skutecznych środków, na przykład opaski uciskowe.

Opaska uciskowa Sicz

Jakie główne wnioski z ukraińskiej medycyny taktycznej mogą być przydatne, w szczególności w Polsce?

- Wniosków jest wiele i są one przydatne dla każdego kraju, który znajdzie się w warunkach wojny. Oto najważniejsze z nich:

1. Ewakuacja „w ciągu godziny” to mit w rzeczywistych warunkach bojowych. System NATO opiera się na szybkiej ewakuacji — helikopterami, samolotami lub transportem mobilnym. W rzeczywistości ewakuacja może trwać nie jedną godzinę, ale kilka godzin, dni, a nawet tygodni. Należy to uwzględnić w planowaniu.

2. Krytyczny brak personelu medycznego — trzeba przekwalifikować osoby cywilne. Trzeba przygotować „młodszy personel medyczny” — osoby bez wykształcenia medycznego, które mogą pełnić rolę sanitariuszy, asystentów pielęgniarskich itp. Będzie za mało profesjonalnych lekarzy.

3. Szkolenie powinno być maksymalnie uproszczone i przyspieszone. Warunki dyktują: jeśli inni szkolą lekarzy przez miesiące lub lata, my często musimy to robić w ciągu dni lub tygodni. Materiał należy ograniczyć do najważniejszych elementów — praktycznych algorytmów, prostych czynności oraz dużej ilości praktyki.

4. Transport będzie często niedostępny — wiele ewakuacji będzie odbywać się „na własnych nogach”, własnymi siłami. Konieczne jest przygotowanie do przenoszenia i podstawowej ewakuacji bez specjalistycznego transportu.

5. Drony i naziemne kompleksy zrobotyzowane — klucz do dostaw i ewakuacji. Tak, drony już dostarczają materiały medyczne: krew, nosze, środki do opieki nad rannymi.

6. Elastyczność transportu ewakuacyjnego — wielofunkcyjność. Często transport przewozi amunicję, żołnierzy i rannych. Dlatego technika musi być dostosowana: miejsca dla rannych, maskowanie, opancerzenie.

7. Kamuflaż i rozkład zasobów medycznych. Nie można skupiać dużego szpitala lub dużej liczby personelu medycznego w jednym miejscu. Punkty muszą być ukryte pod ziemią, w schronach lub piwnicach — otwarte, widoczne obiekty medyczne niemal natychmiast stają się celem ataku.

8. Ukrywanie transportu medycznego — standardy często nie działają. Konwencja genewska zabrania ataków na transport medyczny, ale w praktyce nie powstrzymuje to przeciwnika. Należy opancerzać i maskować transport.

Podczas szkolenia dla żołnierzy

W czasie wojny tradycyjne zasady działania służb ratowniczych często nie sprawdzają się. Wiele standardów NATO może nie odpowiadać realiom współczesnej wojny na pełną skalę.

Jak rozmawiać z dziećmi o pierwszej pomocy i czego należy je nauczyć?

Nie jestem pedagogiem, ale mam doświadczenie w nauczaniu dzieci. Na kursy przyjmowano dzieci od 12 roku życia. Są one w stanie zrozumieć skomplikowane rzeczy i uczyć się szybciej, niż dorośli się tego spodziewają. Uczyłbym je udzielania pomocy prawie tak samo jak dorosłych, z filtrowaniem treści: nie pokazując ciężkich urazów ani amputacji, dobierając odpowiednio słowa. Dzisiejsze dzieci widziały i słyszały już wiele, grają w strzelanki, oglądają wiadomości, dlatego mogą przyswoić podstawową wiedzę z zakresu pierwszej pomocy.

Co osoba, która przeszła szkolenie, powinna zapamiętać na zawsze?

Najważniejsze — bezpieczeństwo osobiste zawsze na pierwszym miejscu. Nie próbuj ratować kogoś, jeśli ryzykujesz sam: nie wchodź do płonącego domu, nie biegnij pod ostrzał, nie ratuj zwierzęcia, jeśli jest to niebezpieczne.

Po drugie, środki pierwszej pomocy powinny być zawsze pod ręką. Nawet jeśli wydaje się, że „to mnie nie dotyczy”, sytuacje bywają nieprzewidywalne. Wszyscy ludzie, którzy zginęli, nie planowali tego; kierowcy uczestniczący w wypadkach drogowych nie wyjeżdżają z myślą „dzisiaj zdarzy się wypadek”. Dlatego apteczka i wysokiej jakości środki pierwszej pomocy powinny być zawsze przy tobie, podobnie jak gaśnica w mieszkaniu.

Częściowo motywacją ludzi do nauki jest strach. Kiedy lecą rakiety, myślą: „Mogę umrzeć” lub „Ktoś obok może zginąć”. W tym momencie ludzie aktywizują się — dzwonią, piszą, interesują się szkoleniami. Jednocześnie w ostatnim czasie popyt znacznie spadł. Ludzie przyzwyczaili się do ciągłych ostrzałów. Wiadomości o rannych lub zabitych nie mają już tak dużego wpływu na społeczeństwo. Strach nie działa tak jak wcześniej.

Jeszcze jedna kwestia: wiele osób po jednym szkoleniu uważa, że „wszystko już opanowało” i nie potrzebuje ponownego szkolenia. To błędne przekonanie — umiejętności szybko się zapomina, dlatego regularne powtarzanie szkoleń pozostaje niezwykle ważne. Możesz wiedzieć wszystko o technice boksu, ale jeśli wejdziesz na ring bez praktyki — dostaniesz w twarz. Tak samo jest z pomocą przedmedyczną. Mam duże doświadczenie w nauczaniu i widzę, że nawet ci, którzy byli na kursach rok lub dwa lata temu, często mylą najważniejsze rzeczy.

20
хв

Podczas zagrożenia szansa na życie to Twoje działanie. Można się tego nauczyć

Natalia Żukowska

Wirus brodawczaka ludzkiego (HPV) to grupa wirusów, które mogą prowadzić do niebezpiecznych chorób - od brodawek narządów płciowych po raka. Możesz zarazić się głównie poprzez kontakt seksualny, choroba może mieć ukrytą formę, a czasami w niesprzyjających warunkach nagle objawia się poważną chorobą.

W Polsce w obrębie państwowy program szczepień przeciwko HPVDwie szczepionki są dostępne za darmo: dwuwartościowy Cervarix i dziewięciowalentny Gardasil 9. Szczepienie przeprowadza się w dwóch etapach w odstępie między dawkami 6-12 miesięcy. Bezpłatne szczepienia są dostępne dla dzieci w wieku od 9 do 14 lat włącznie. Jeśli nastolatek otrzymał pierwszą dawkę szczepionki przed ukończeniem 14 roku życia, druga dawka jest również bezpłatna. Ukraińskie dzieci ze statusem UKR mogą również skorzystać z bezpłatnych szczepień.

Jak zapisać dziecko na szczepienie HPV/HPV?

• Można to zrobić w dowolnej klinice lub szpitalu Podstawowej Opieki Zdrowotnej (POZ) za pośrednictwem terapeuty rodzinnego;

• ODSubskrybuj onlineza pośrednictwem konta pacjenta;

• Zarejestruj się za pośrednictwem aplikacji MojeIKP.

Dlaczego ważne jest, aby szczepić dzieci tak wcześnie, jak to możliwe?

Ginekolog Ekaterina Sokol twierdzi, że najskuteczniejsze szczepienie jest przed rozpoczęciem życia seksualnego, ponieważ wirus ten pojawia się wkrótce po jego wystąpieniu.

„Jeden i ten sam typ HPV może być zakażony kilka razy w ciągu życia” - mówi lekarz. „Dlatego szczepienie jest wskazane nawet dla kobiet, u których zdiagnozowano już HPV i które są leczone z powodu przedrakowych zmian szyjki macicy. Szczepienie w tym przypadku zmniejszy ryzyko nawrotu. Ale jeśli dana osoba nie rozpoczęła jeszcze życia seksualnego, szczepienie będzie dla niego najskuteczniejsze”.

Czy konieczne jest szczepienie chłopców?

Chociaż mężczyźni nie cierpią na raka szyjki macicy, alesą aktywnymi nosicielami wirusa. Dlatego pokazano im również szczepienia, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa. Nowotwory złośliwe i choroby związane z zakażeniem HPV u mężczyzn obejmują raka prącia, odbytu, raka płaskonabłonkowego jamy ustnej, gardła, krtani, migdałków i zatok przynosowych, a także brodawki narządów płciowych (brodawki). Temu wszystkiemu można zapobiec poprzez szczepienia.

Ile kosztuje szczepienie przeciwko HPV w Warszawie dla dorosłych i młodzieży powyżej 15 roku życia?

W prywatnych klinikach jedna dawka szczepionki Gardasil 9 kosztuje około 760 zł (w tym konsultacja lekarska). W niektórych regionach Polski (musisz zapytać, czy dotyczy to Twojej kliniki) bezpłatne szczepienia są również dostępne dla osób w wieku 15-25 lat w ramach programów finansowanych przez władze lokalne.

Dla osób powyżej 15 lat wymagane są 3 dawki szczepionki: drugą wstrzykuje się 2 miesiące po pierwszej, a trzecia wstrzykuje się 6 miesięcy po niej.

Według badań ochrona trwa dłużej niż 10 lat. Specjalne przygotowanie przed szczepieniem nie jest wymagane. Następnie mogą wystąpić działania niepożądane: ból w miejscu wstrzyknięcia, zaczerwienienie, obrzęk, ból głowy, gorączka, zmęczenie, nudności, a nawet zawroty głowy. Objawy są w większości łagodne i szybko ustępują.

20
хв

Szczepienia dzieci przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego w Polsce są bezpłatne. Jak się zaszczepić?

Julia Ladnova

Możesz być zainteresowany...

Ексклюзив
20
хв

„Idźcie do pracy!”. Jak ukraińscy uchodźcy mogą walczyć o prawo do leczenia w Polsce

Ексклюзив
20
хв

Szczepienia dzieci przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego w Polsce są bezpłatne. Jak się zaszczepić?

Ексклюзив
20
хв

«Найскладніше тим, хто приїхав лише з мамою»

Skontaktuj się z redakcją

Jesteśmy tutaj, aby słuchać i współpracować z naszą społecznością. Napisz do nas jeśli masz jakieś pytania, sugestie lub ciekawe pomysły na artykuły.

Napisz do nas
Article in progress