Exclusive
20
min

Jak przeprowadziłam się z ukraińskiej szkoły do hiszpańskiej

Na pierwszy rzut oka szkoła w Hiszpanii niewiele różni się od ukraińskiej. W rzeczywistości różnice są duże

Sofia Vorobei

Sofia Vorobej mieszka z rodziną w Verhele w Hiszpanii. Zdjęcie autorki

No items found.

Zostań naszym Patronem

Dołącz do nas i razem opowiemy światu inspirujące historie. Nawet mały wkład się liczy.

Dołącz

Nasza rodzina przeprowadziła się do małego miasteczka niedaleko Walencji w okresie poprzedzającym pandemię Covid-19. Niemal natychmiast po naszym przyjeździe kraj został objęty kwarantanną, co znacznie utrudniło i tak już trudną adaptację. W rzeczywistości moja nauka w nowej hiszpańskiej szkole została przerwana, ponieważ z powodu pandemii stała się ona odległa, a uczniowie po prostu wykonywali ćwiczenia na własną rękę, zgodnie z instrukcjami nauczycieli. Wstrzymało to również moje zanurzenie w środowisku językowym, więc musiałam zacząć uczyć się castellano (język urzędowy w Hiszpanii) i valenciano (język społeczności walenckiej) w domu, z pomocą książek i Internetu.

Na szczęście jesienią 2020 roku lokalne szkoły wznowiły naukę w pełnym wymiarze godzin i miałam szansę nadrobić zaległości.

Na początku było trudno: nowa szkoła, nowy język - a dokładniej dwa języki, ponieważ przedmioty są nauczane zarówno po hiszpańsku, jak i po walencku, nowe przedmioty, ponieważ oprócz zwykłej matematyki czy angielskiego, były też takie przedmioty jak historia Hiszpanii i geologia.

Ukraina i Hiszpania mają znaczące różnice w strukturze swoich systemów edukacji. Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda bardzo podobnie - w obu krajach jest to edukacja przedszkolna, podstawowa, średnia, zawodowa i wyższa. Jest jednak pewna różnica. Edukacja podstawowa w Hiszpanii (Primaria) trwa sześć lat (od 6 do 12 lat). Skupia się na zapewnieniu uczniom solidnych podstaw z podstawowych przedmiotów, takich jak matematyka, język ojczysty i literatura, nauki ścisłe i nauki społeczne.

Szkolnictwo średnie dzieli się tutaj na dwie części: pierwszy cykl to obowiązkowe szkolnictwo średnie (Educación Secundaria Obligatoria lub ESO), a drugi to pełne szkolnictwo średnie (Bachillerato).

ESO trwa cztery lata (od 12 do 16 lat), po których uczniowie, pod pewnymi warunkami, mogą przystąpić do Bachillerato, dwuletniego programu (od 16 do 18 lat), który przygotowuje ich do studiów wyższych.

Młodzi ludzie mogą wybrać szkolenie zawodowe po ukończeniu ESO.

Hiszpańscy uczniowie wracają do szkoły po raz pierwszy od czasu, gdy pandemia sparaliżowała cały kraj. Dzieci noszą maski i trzymają się od siebie z daleka. 7 września 2020 r. Fot: Alvaro Barrientos/AP/East News

Co najbardziej odróżniało szkołę hiszpańską od ukraińskiej:

- W Hiszpanii dzieci są wysyłane do szkoły w roku, w którym kończą sześć lat. Na Ukrainie jest to decyzja rodziców.

- Dość powszechną praktyką jest pozostawienie studenta na drugim roku - tak zwane "powtarzanie przedmiotu". I nie jest to nic wstydliwego. Jeśli średnia roczna ocena studenta jest niższa niż 5, po prostu powtórzy on kurs, aby lepiej opanować program.

- Hiszpania stosuje system 10-punktowy.

- Rok akademicki rozpoczyna się 8-12 września i trwa do 20-22 czerwca.

- Na Ukrainie rok akademicki podzielony jest na kwartały, a w Hiszpanii na trymestry.

Moi nowi koledzy z klasy wydawali się być otwartymi ludźmi, ale nie znając języka, nie rozumiałam, czy naprawdę są tak przyjaźni, czy tylko się ze mnie nabijają. Patrząc na to teraz, zdaję sobie sprawę, że nie powinnam była się tak martwić, ale w tamtym czasie nie było łatwo się kontrolować.

Dużo czasu zajęło mi znalezienie przyjaciół, ale to raczej specyfika mojego charakteru, bo mój brat, nie znając języka, jakoś od pierwszych dni obracał się w towarzystwie lokalnych rówieśników. Zawsze chciałam umieć tak szybko nawiązywać kontakty towarzyskie, ale po roku wszystko zmieniło się dla mnie na lepsze.

Przeprowadzka do Hiszpanii to prawdopodobnie najbardziej stresująca i globalna zmiana w moim życiu.

Jednak przeprowadzka otworzyła przede mną, jako nastolatką i uczennicą, wiele szans i możliwości. I teraz mogę bez wątpienia powiedzieć, że najtrudniejszą rzeczą jest podjęcie decyzji o spakowaniu się i wyjeździe. Najważniejsze to zdecydować się na zmiany i uwierzyć w siebie!

Ostatnio tysiące ukraińskich rodzin zostało zmuszonych do emigracji, więc dziś prawie każda szkoła w jakimkolwiek europejskim mieście ma nowych uczniów z Ukrainy. Moja szkoła nie jest wyjątkiem.

Wraz z rozpoczęciem inwazji Rosji na Ukrainę na pełną skalę wiosną 2022 r. do naszej społeczności szkolnej dołączyły dwie ukraińskie uczennice. Podczas przerwy nauczyciele poinstruowali mnie, abym podeszła do nowej uczennicy pierwszego dnia szkoły i dotrzymała jej towarzystwa. Porozumiewanie się w moim ojczystym języku w hiszpańskiej szkole było zaskakujące Bardzo się cieszę, że dzieci, które teraz uciekają przed wojną w Hiszpanii, mają możliwość zasięgnięcia porady od tych Ukraińców, którzy są tu trochę dłużej. Muszę jednak przyznać, że zdolności adaptacyjne Ukraińców są niezwykle wysokie. Dzieci szybko odnajdują drogę do integracji.

No items found.
Dołącz do newslettera
Thank you! Your submission has been received!
Oops! Something went wrong while submitting the form.

Urodzona w Kijowie, od 2020 roku mieszka w Hiszpanii, w mieście Verhel. Lubi współczesną muzykę, kino, strzelanie i przetwarzanie wideo. W przyszłości planuje wstąpić na Uniwersytet w Walencji. Marzy o zostaniu aktorką lub przynajmniej  o sprawdzeniu się w tym kierunku.


Zostań naszym Patronem

Nic nie przetrwa bez słów.
Wspierając Sestry jesteś siłą, która niesie nasz głos dalej.

Dołącz

Organizacja „Demagog” przygotowała praktyczny przewodnik, który krok po kroku pokazuje, jak samodzielnie rozpoznawać manipulacje i nie dać się złapać w pułapkę dezinformacji.

Co można znaleźć w przewodniku?

● Prawdziwe przykłady dezinformacji wraz z wskazówkami, jak samodzielnie je sprawdzić.

● Zestaw wiarygodnych źródeł, z których warto korzystać.

● Praktyczne narzędzia online do sprawdzania treści.

● Ćwiczenia rozwijające krytyczne myślenie.

● Inspiracje i materiały do dalszej nauki.

Dlaczego warto się tego nauczyć?

Ponieważ jest to krytyczne myślenie. Ponieważ media społecznościowe toną w fałszywych informacjach, które są współczesną bronią, a przed tą bronią trzeba umieć się bronić. Dzięki podręcznikowi nauczysz się odróżniać prawdę od kłamstwa, chronić siebie i swoich bliskich przed manipulacją oraz świadomie poruszać się w świecie informacji.

Podręcznik opiera się na konkretnych przypadkach fałszerstw dotyczących osób i organizacji, a także na nieprawdziwych materiałach, sprawdzonych i obalonych wcześniej przez „Demagoga”. Dla każdej techniki dezinformacji znajdziesz nie tylko przykład, ale także sprawdzone narzędzia, które pomogą rozpoznać podobne manipulacje w przyszłości.

Zapoznaj się z poradnikiem i zyskaj przewagę w walce z dezinformacją!

20
хв

Jak rozpoznać fałszywe informacje? Powstał nowy przewodnik po świecie dezinformacji w sieci

DEMAGOG

O swojej reformie szefowa resortu edukacji Barbara Nowacka mówiła, że to zmiany, które mają uczynić polską szkołę „najlepszą na świecie”. 

Od kiedy objęła tekę ministry edukacji, szczególnie dużo mówiło się nie tylko o liście lektur, odchudzeniu przeładowanych podstaw programowych, ale przede wszystkim o miejscu religii w szkole i nowym przedmiocie: edukacji seksualnej. 

Wymiar lekcji religii zmniejszono do jednej w tygodniu, ocena z tego przedmiotu nie jest wliczana do średniej, a zajęcia odbywać się będą na pierwszej lub ostatniej lekcji

Maria Kowalewska, nauczycielka, wychowawczyni w warszawskiej szkole podstawowej i aktywistka teamu Wolna Szkoła, ocenia te zmiany pozytywnie: – To ułatwia przygotowanie planu zajęć, ale przede wszystkim trzeba też pamiętać, że w szkole mamy dzieci różnych wyznań. Trudno też oczekiwać, żeby wiara czy wiedza religijna były oceniane.

Trybunał Konstytucyjny kwestionuje legalność rozporządzenia MEN dotyczącego lekcji religii, jednak rząd nie publikuje tego orzeczenia.

Edukacja, nie deprawacja

Choć „duża” reforma, dotycząca podstaw programowych, które mają być przejrzyste, spójne i okrojone oraz egzaminów, zajmie jeszcze trochę czasu, to jak mówi Barbara Nowacka, już w tym roku szkolnym pojawią się „jaskółki wiosny”. 

Chodzi o dwa nowe przedmioty, czyli szeroko dyskutowaną edukację zdrowotną (dla klas czwartych i starszych) oraz edukację obywatelską, która zostanie wprowadzona do szkół ponadpodstawowych. 

– W podstawach programowych pojawiają się tak zwane zagadnienia fakultatywne – mówiła wiceministra edukacji Katarzyna Lubnauer. – To oznacza, że stawiamy nie tylko na to, by nauczyciele mieli w swojej pracy wybór metod, ale by mieli też wpływ na to, czego chcą uczyć – dodała, podkreślając autonomię nauczycieli. 

Edukacja zdrowotna, przedmiot, które podstawa programowa obejmuje informacje na temat szeroko pojętego dbania o swój dobrostan fizyczny i psychiczny, ma wyposażyć uczniów i uczennice w wiedzę o tym, jak świadomie podejmować decyzje związane ze zdrowiem. „Przedmiot obejmuje nie tylko obszar medyczny czy biologiczny, lecz także zagadnienia związane z emocjami, relacjami, odpowiedzialnością, wartościami i dobrostanem. Uczy podejmowania świadomych decyzji zdrowotnych. Promuje zdrowy styl życia. Rozwija umiejętności komunikacji, empatii i troski o siebie i otoczenie. Pozwala ustrzec się przed różnorodnymi zagrożeniami – od chorób zakaźnych, przez uzależnienia, po dezinformację” – pisze ministerstwo na swojej stronie. 

Zajmuje się także zdrowiem seksualnym, co wzbudziło kontrowersje i ostatecznie sprawiło, że przedmiot nie będzie obowiązkowy. Ostrzegały przed nim środowiska konserwatywne, a przede wszystkim episkopat, który grzmiał o „deprawacji”

Kilka dni temu biskupi znów podjęli temat, pisząc list. Podkreślają w ni, że w nowym przedmiocie „nie chodzi o zdrowie uczniów”. „W swej istotnej części przedmiot ten zawiera treści dotyczące tzw. zdrowia seksualnego, których celem jest całkowita zmiana w postrzeganiu rodziny i miłości” – piszą członkowie prezydium Konferencji Episkopatu Polski, dodając, że „według założeń nowego przedmiotu, uczniowie mają być od najmłodszych lat poddawani erotyzacji”. Apelują także do rodziców, by nie wyrażali zgody na udział dzieci w tych „demoralizujących zajęciach”.

Maria Kowalewska: – Gdyby ktoś zadał sobie trud przeczytania podstawy programowej, dowiedziałby się, że kwestie dotyczące zdrowia seksualnego to tylko 9 proc. podstawy programowej. I to bardzo ważne 9 proc., bo w moich klasach w każdym roku wraca temat pornografii, a pytania, z którymi zwracają się do mnie uczniowie, świadczą o tym, że edukacja zdrowotna to bardzo potrzebny przedmiot. Fakt, że pozostanie nieobowiązkowy, sprawi, że wielu rodziców nie zapisze dzieci na zajęcia. Ze szkodą dla dzieci.

Nowacka nie chce powtarzać błędów

O autonomii, o której mówi Katarzyna Lubnauer, trudno mówić w przypadku tych zmian, które wprowadzono już w ubiegłym roku. Chodzi o zmianę w pracach domowych – stały się nieobowiązkowe. Z tej decyzji MEN początkowo cieszyli się uczniowie i rodzice, podczas gdy krytykowały ją środowiska eksperckie, zarzucając jej właśnie ingerencję w zakres autonomii nauczyciela oraz podkreślając znaczenie samodzielnej pracy uczniów. 

– To jest bardzo proste. Jeśli dzieci nie piszą w domu, to po prostu nie nauczą się pisać, a przecież czekają je egzaminy ósmoklasisty. Żeby nauczyć się języka, konieczna jest samodzielna praca, powtórki – mówi Maria Kowalewska

Cała przygotowana reforma zakłada wprowadzenie nowych, praktycznych przedmiotów (wspomniana edukacja obywatelska i edukacja zdrowotna, przyroda w nowej formule, zajęcia praktyczno-techniczne w nowej formule), nowej, spójnej podstawy programowej, więcej zajęć praktycznych i projektowych, zmiany w ocenianiu, z większym naciskiem na oceny opisowe, informacje zwrotne i rozwój kompetencji, zmiany w egzaminach ósmoklasisty i maturalnym (od 2031 roku), mniej godzin w klasach 7-8 szkoły podstawowej oraz wsparcie dla nauczycieli. 

Te zmiany będą wprowadzane stopniowo. Barbara Nowacka nie chce powtórzyć błędów swoich poprzedników, przede wszystkim Anny Zalewskiej i jej pospiesznie przygotowanej i wdrożonej reformy dotyczącej likwidacji gimnazjów. 

Od września 2026 roku nowe podstawy programowe  przedmiotów zaczną obowiązywać w przedszkolach oraz 1. i 4. klasie szkoły podstawowej. W pierwszym roku obejmą tylko dwa roczniki: klasy pierwsze i czwarte szkół podstawowych. We wrześniu 2027 roku reforma rozpocznie się w szkołach ponadpodstawowych – liceach, technikach i szkołach branżowych.

Szkoła ma być jednak przyjazna, państwo – już mniej

W czerwcu tego roku głośno było o wycofaniu się MEN z programu „Szkoła dla wszystkich”, który przewidywał m.in. zapewnienie wsparcia asystentów międzykulturowych dzieciom (i ich rodzicom) z rodzin migranckich i uchodźczych. Przede wszystkim tych z Ukrainy, bo ich jest w Polsce najwięcej. 

Po ogłoszeniu tej decyzji resort znalazł się pod pręgierzem krytyki, a z rządu odeszła wiceministra Joanna Mucha. 

Obecnie rząd informuje, że w ramach programu wyrównywania szans edukacyjnych dzieci i młodzieży „Przyjazna szkoła” w latach 2025-2027 będą środki na dodatkowe wsparcie uczniów z Ukrainy w szkołach podstawowych i ponadpodstawowych, w tym na wsparcie asystentów międzykulturowych oraz podniesienie kompetencji kadr w zakresie pracy w środowisku wielokulturowym.

W kontekście nowego roku szkolnego trudno nie wspomnieć o prezydenckim wecie do ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy z Polsce. Zdaniem prezydenta otrzymywanie przez nich świadczenia 800 plu powinno być powiązane z zatrudnieniem.

Tak więc matki, które nie pracują lub stracą pracę (bo w praktyce sprawa dotyczy głównie samotnych kobiet z dziećmi), nie będą mogły otrzymywać tego wsparcia. To z pewnością wpłynie nie tylko na domowe budżety, ale także na funkcjonowanie dzieci w szkołach

Dla nauczycieli najważniejszą zmianą jest nowelizacja Karty Nauczyciela, dzięki której ma się poprawić sytuacja młodych nauczycieli na początku kariery oraz tych, którzy wybierają się już na emeryturę. Zmienią się także zasady oceniania pracy nauczycieli i znikają tzw. „godziny Czarnkowe”, czyli narzucony nauczycielom obowiązek bycia dostępnymi w szkole przez dodatkową godzinę w tygodniu.

20
хв

Polska szkoła od 1 września. Co nowego?

Anna J. Dudek

Możesz być zainteresowany...

Ексклюзив
20
хв

Polowanie na czarownice czy sprawiedliwe stosowanie prawa? O deportacjach Ukraińców

Ексклюзив
20
хв

Stawianie na Waszyngton, jak Polska, to naiwność

Ексклюзив
20
хв

Przykład z północy. Czego możemy nauczyc się od Szwedów?

Skontaktuj się z redakcją

Jesteśmy tutaj, aby słuchać i współpracować z naszą społecznością. Napisz do nas jeśli masz jakieś pytania, sugestie lub ciekawe pomysły na artykuły.

Napisz do nas
Article in progress