Exclusive
20
min

W Brugii z Szewczenką: Ukraińskie biblioteki w Europie

Okres adaptacji, a nawet integracji ukraińskich uchodźców w różnych krajach dobiegł końca. Uchodźcy zdali sobie sprawę, że wojna może trwać jeszcze długo. Na tym tle nasiliła się tęsknota za ojczyzną, której jednym z przejawów jest głód ukraińskiego słowa. Nie dziwi więc, że w europejskich miastach, nawet tych najmniejszych i najbardziej odległych od metropolii, zaczęły się pojawiać ukraińskie biblioteki

Tetiana Wygowska

Tym, na co zawsze jest popyt wśród Ukraińców za granicą, jest literatura dziecięca. Zdjęcie: Prywatne archiwum

No items found.

Zostań naszym Patronem

Dołącz do nas i razem opowiemy światu inspirujące historie. Nawet mały wkład się liczy.

Dołącz

„Gdzie mogę dostać ukraińską książkę?” „Czy są tu jakieś księgarnie lub biblioteki z ukraińskojęzyczną literaturą?” Często spotykałam się z takimi pytaniami w tematycznych grupach w mediach społecznościowych, takich jak „Nasi w Polsce”. Skłoniło mnie to do stworzenia pod koniec 2022 roku ukraińskiej przestrzeni książkowej w centrum województwa śląskiego.

W tym czasie jako wolontariuszka zbierałam pomoc dla ukraińskich sił zbrojnych – kupiliśmy w Europie samochody, wypełniliśmy je pomocą humanitarną i pojechaliśmy na front w Ukrainie. Teraz pomoc wolontariuszy zaczęła płynąć w przeciwnym kierunku: w Ukrainie zbieraliśmy książki dla ukraińskich uchodźców w Europie. Najpierw założyłam ukraińską bibliotekę w Katowicach. Byłam zaskoczona popytem – i zainteresowaniem ze strony lokalnych mediów. Powstały reportaże telewizyjne i artykuły o bibliotece, a czytelnicy zapisywali się nie tylko z Katowic, lecz także z okolicznych miast: Sosnowca, Dąbrowy Górniczej, Chorzowa, Mysłowic czy Tychów.

Najczęściej ludzie proszą o ukraińską klasykę i współczesnych ukraińskich autorów, takich jak Wasyl Stus, Wołodymyr Wynnyczenko, Iwan Bahriany i twórcy Rozstrzelanego Odrodzenia. Czytają także o Serhija Żadana, Oksanę Zabużko, Andrija Kokotiuchę i Ljuko Daszwara. Popularne są też książki psychologiczne i dotyczące rozwoju osobowości.

Matki ze wschodnich i południowych regionów Ukrainy pożyczają książki dla swoich dzieci, ubolewając, że nie uczyły ich ukraińskiego jeszcze w Ukrainie. W Polsce dzieci szybko się polonizują, więc zapotrzebowanie na ukraińską literaturę dziecięcą jest ogromne

Książek wciąż przybywało, a nam zaczęło brakować miejsca na półkach. Zaczęłam więc nawiązywać kontakty z innymi ukraińskimi ośrodkami w Europie. Nasze paczki trafiły do Niemiec i Holandii, a na targach książki w Brukseli spotkałam książkowych wolontariuszy takich jak ja, którzy założyli ukraińskie biblioteki w belgijskich miastach i w Luksemburgu.

Byłam pod wrażeniem ich pracy, bo z Ukrainy do Belgii jest dwa razy dalej niż do Polski, więc dostarczenie przesyłek z książkami jest trudniejsze i droższe. To niezwykłe i godne uwagi inicjatywy.

Książkowi wolontariusze: Kostiantyn Kłymczuk, Switłana Musina i Tetiana Wyhowska. Zdjęcie: Wsewołod Kłymczuk

Brugia: ukraińska książka jako terapia dla emigranta

Brugia fascynuje malowniczymi kanałami i uliczkami. Na jednej z nich, niedaleko głównych szlaków turystycznych, znajduje się Ukraińskie Centrum Edukacyjno-Kreatywne „Kryła” [Skrzydła]. Dwa lata temu otwarto tu bibliotekę dla Ukraińców.

– Początkowo książki były kupowane ze środków zebranych przez wolontariuszy na rzecz wsparcia dzieci z Ukrainy – mówi Switłana Musina, kierowniczka centrum dla dzieci „Kryła”. – Potem sami Ukraińcy zaczęli pomagać we wzbogacaniu zbiorów biblioteki, przynosząc własne książki lub kupując nowe. Innym źródłem uzupełniania zbiorów była współpraca Ukraińców mieszkających w Belgii z organizacjami pozarządowymi w Ukrainie. Te organizacje i różne projekty humanitarne dzielą się ukraińskimi książkami z uchodźcami. Zapotrzebowanie na książki było bardzo duże, bo ludzie skazani na rozłąkę z krajem znajdują ukojenie w czytaniu. Dziś biblioteka posiada ponad 500 tytułów.

Przez ponad rok biblioteka w Brugii pracowała bez bibliotekarza, chociaż zbiory stale się powiększały i wymagały uporządkowania. Tego zadania podjęły się Tatiana Biłous i jej córka Jelizawieta. Z biblioteki korzystają dziś nie tylko mieszkańcy Brugii, ale także Ukraińcy z sąsiednich miast.

Goście ukraińskiej biblioteki w Brugii

Bruksela: czytać książki i o nich rozmawiać

O centrum Ukrainian Voices RC dowiedziałam się na brukselskich targach książki. Zorganizowało festiwal i minitargi książek z krajów, z których ludzie musieli wyjechać z powodu wojny lub innych niebezpieczeństw. To byli ukraińscy wydawcy, a także autorzy z Kamerunu, Senegalu, Mali i Wybrzeża Kości Słoniowej. Pod koniec festiwalu nasze wydawnictwo podarowało brukselskiej bibliotece wydane przez nas książki, by uzupełnić jej zbiory o literaturę ukraińską.

Ukraińcy przy stoisku z ukraińskimi książkami na targach w Brukseli. Zdjęcie: Pawło Koszka

– Wszystko zaczęło się od 20 książek w języku ukraińskim, które podarowała nam belgijska organizacja Biblioth?que sans Fronti?res – mówi Pawło Koszka, koordynator społeczności centrum Ukrainian Voices RC. – Potem ponad 50 egzemplarzy podarowała Wołyńska Biblioteka Młodzieżowa w Łucku, wiele przyniosła też pisarka Oksana Sadowa. Ukraińscy autorzy też zaczęli przysyłać swoje książki. W ten sposób nasza mała biblioteka wzbogaciła się o 244 ukraińskojęzyczne książki dla dzieci i dorosłych. Obecnie mamy 58 stałych czytelników, którzy regularnie przychodzą po nowe lektury – mniej więcej 25 z nich odwiedza bibliotekę co miesiąc. Otrzymaliśmy również wiele gier planszowych, więc w każdy piątek organizujemy turnieje.

Na tych samych targach w Brukseli spotykam poetkę i powieściopisarkę Annę Lupynos, która organizuje wiele wydarzeń związanych ze sprzedażą książek w Zaporożu oraz Mariupolu i jest członkinią komitetu organizacyjnego konkursu poetyckiego Maryny Bracyło dla młodzieży. Została zmuszona do opuszczenia rodzinnego Zaporoża i dziś mieszka na przedmieściach Brukseli ze swoją matką.

– Kiedy szukałam pomocy, chcąc zabrać moją 84-letnią matkę do kardiologa, za pośrednictwem mediów społecznościowych natrafiłam na Ukrainian Voices – mówi Anna Lupynos. – Pomogli mi umówić wizytę. Chciałam też pomóc Ukraińcom, którzy zostali zmuszeni do wyjazdu z powodu wojny. Jako pisarka przez długi czas prowadziłam stowarzyszenia literackie w Ukrainie, zaproponowałam więc Ukrainian Voices organizowanie spotkań literackich. Teraz do mojego studia przychodzą ludzie szczerze zainteresowani literaturą, którzy przybyli do Belgii po 24 lutego 2022 roku.

Na każdym spotkaniu studiujemy historię literatury, a potem czytamy własne utwory

Analizujemy je, rozmawiamy o naszych ulubionych książkach. Uczestnicy opowiadają o wydarzeniach artystycznych, w których biorą udział, i swoich artystycznych hobby. Chcę organizować wydarzenia przybliżające Belgom kulturę ukraińską, dlatego uczę się lokalnego języka.

Problem z językiem w Belgii jest poważny, ponieważ ten kraj jest podzielony na: Flandrię z urzędowym językiem niderlandzkim, Walonię z francuskim, Brukselę z obydwoma tymi językami oraz wschodnią Belgię – z niemieckim. Utrudnia to Ukraińcom integrację i codzienne życie. Tym bardziej więc musimy zachować nasz własny język.

Luksemburga: bezpłatna przestrzeń dla ukraińskich czytelników

Do niedawna Księstwo Luksemburga było dla Ukraińców miejscem egzotycznym. Dziś jest domem dużej społeczności ukraińskiej. Liczbę osób objętych tymczasową ochroną w Luksemburgu szacuje się na ponad 4200.

Pomysł utworzenia ukraińskiej biblioteki w Luksemburgu pojawił się już dawno temu, ale napływ ukraińskich uchodźców przyspieszył jego realizację. Władze w stolicy zapewniły bezpłatny lokal dla biblioteki. I chociaż nie znajduje się ona w centrum miasta, dotarcie do niej nie nastręcza trudności, ponieważ transport publiczny w Luksemburgu jest bezpłatny. Organizatorzy biblioteki mówią, że odwiedzają ją nie tylko Ukraińcy z Luksemburga, ale także miłośnicy książek z Belgii i niemieckiego Trewiru.

– W budynku, z którego korzystają Ukraińcy w Luksemburgu, odbywają się spotkania z pisarzami, prezentacje książek i wystawy – mówi Olga Ołeksandrowa, jedna z inicjatorek utworzenia biblioteki, ambasadorka „Kraju bibliotek”.

Bibliotekę, która posiada już 2500 ukraińskich książek, regularnie odwiedza ponad 500 czytelników

– Projekt jest obecnie wspierany przez wolontariuszy – zaznacza Ołeksandrowa. – Kupujemy tylko nowe książki. Uważamy, że dla Ukraińców za granicą bardzo ważne jest posiadanie takich ośrodków, bo one przypominają nam, kim jesteśmy. Bardzo ważne jest, by wiedzieć, że nawet dzisiaj, pomimo niszczenia przez Rosjan bibliotek i wydawnictw, pozostajemy krajem, który czyta, marzy i tworzy nową rzeczywistość.

Spotkanie literackie w ukraińskiej bibliotece w Luksemburgu. Zdjęcie ze strony FB biblioteki

– Na początku skupialiśmy się na literaturze dziecięcej, ponieważ do Luksemburga przyjeżdżało dużo dzieci – dodaje bibliotekarka Andżela Domasowa. – Później okazało się, że dorośli potrzebują książek tak samo, a może nawet bardziej niż dzieci. Stworzyliśmy też długą listę książek, których potrzebują uczniowie, bo dzieci nadal uczą się online. W rezultacie mamy wszystko: beletrystykę, literaturę edukacyjną, popularną itp. Ministerstwo Edukacji Luksemburga zapewniło nam środki na skatalogowanie zbioru. Niektóre książki zostały podarowane przez ukraińskich wolontariuszy, lecz większość kupiliśmy ze środków przekazanych przez Luksemburczyków.

W europejskim społeczeństwie jest miejsce dla małych wysp ukraińskiej kultury – bibliotek. Stają się one ośrodkami integracji Ukraińców za granicą, gdzie można nie tylko wypożyczyć książkę, ale także spotykać się z rodakami, uczestniczyć w ciekawych wydarzeniach i poświęcać swój wolny czas na wolontariat. Bo jest tak, jak powiedział niemiecki filozof i matematyk Gottfried Leibniz: „Książka to bajkowa lampa, która daje człowiekowi światło na długich i ciemnych drogach życia, a biblioteki to skarbnice bogactw ludzkiego ducha”.

Szczęśliwi goście ukraińskiej biblioteki w Luksemburgu. Zdjęcie ze strony biblioteki na FB

Gdzie znajdziesz ukraińskie książki w Polsce, Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii. Lista bibliotek:

Polska

Kielce

ul. Sienkiewicza 78a

Biblioteka Ukraińska Szewczenki

Poniedziałek-piątek 8.00 - 16.00.

Katowice

ul. Młyńska 5

Biblioteka ukraińska w Katowicach

Czwartek: 12.00 - 17.00

Lublin

ul. Krakowskie Przedmieście 39b

Wielokulturowa Biblioteka Baobab

Wtorek-piątek: 12.00-17.00. Sobota: 12.00-15.00

Warszawa

1) ul. Ludwika Zamenhofa 1

Biblioteka Fundacji „Ukraiński Dom”.

Wtorek i czwartek: 12.00-19.00.

2) ul. Marszałkowska 55\ 73

Wypożyczalnia dla Dorosłych i Młodzieży nr 7

Pn., Śr., Czw., Pt.: 10.00-19.00

Wt.: 10.00-20.00

Kraków

1) ul. Konfederacka 4

Fundacja Biblioteka Dębniki + Salam Lab Ukraińska

Poniedziałek-piątek: 9.00-17.00.

2) os. Ogrodowe 15

Fundacja Przestrzeń Wolności

Poniedziałek-piątek: 9.00-17.00

Gdańsk

ul. Wita Stwosza 23

Biblioteka Ukraińska w Gdańsku

Poniedziałek-piątek: 9.00-16.00

Wrocław

ul. Sztabowa 98

Największy wybór książek jest w Filii 12 Miejskiej Biblioteki Publicznej (biblioteka przy stacji, półka o nazwie Bookstation UA).

Przemyśl

ul. Kościuszki 5

Biblioteka "Domu Ukraińskiego";

Poniedziałek-piątek: 12:00-17:00

Łódź

ul. Gdańska 8

Oddział nr 32. poniedziałek-piątek: 8:30-15:00

Poznań

Pl. WolnoSci 19

Biblioteka Raczyńskich

poniedziałek-piątek: 9:00-20:00

Niemcy

Berlin

1) Zentral- und Landesbibliothek Berlin / KiJuBi (Blücherplatz 1, 10961 Berlin);

2) Bettina-von-Arnim-Bibliothek (Schönhauser Allee 75 10439 Berlin);

3) Stadtbibliothek Friedrichshain-Kreuzberg (Bezirkszentralbibliothek Pablo Neruda |

Kinderbibliothek Frankfurter Allee 14 A 10247 Berlin).

Hamburg

1) Bücherhallen Hamburg (Hühnerposten 1, 20097 Hamburg);

2) Schulbibliothek an der Winterhuder Reformschule / Stadtteilschule Winterhude

(Meerweinstraße 26-28 22303 Hamburg);

3) Lesehaus Dulsberg (Alter Teichweg 200 22049 Hamburg).

Kolonia

Stadtbibliothek Köln / Erwerbung (Josef-Haubrich-Hof 1 50676 KölNanke Grounding).

Stuttgart

Stadtbibliothek Stuttgart (Ebene Kinder Mailänder Platz 1 70173 Stuttgart).

Dusseldorf

Stadtbüchereien Düsseldorf (Konrad-Adenauer-Platz 1 40210 Düsseldorf).

Lipsk

1) Leipziger Städtische Bibliotheken (Sprachenzimmer Wilhelm-Leuschner-Platz 10 ·

04107 Leipzig);

2) Stadtteilbibliothek Paunsdorf (Platanenstr. 37 04329 Lipsk).

Dortmund

Stadt- und Landesbibliothek Dortmund (Max-von-der-Grün-Platz 1-3 44137

Dortmund).

Essen

Stadtbibliothek Essen (Hollestr. 3 45127 Essen).

Brema

Stadtbibliothek Bremen (Am Wall 201 28195 Brema).

Francja

Paryż

Biblioteka Ukraińska w Centrum Kultury i Informacji przy Ambasadzie Ukrainy we Francji.

Godziny otwarcia: środy od 14:00 do 18:00.

Centrum Kultury Ukrainy we Francji

22 avenue de Messine, 75008, Paryż

Włochy

Mediolan

Via Maria Drago 3

Godziny otwarcia: od 15.00 do 19.00 - codziennie w dni powszednie; od 12.00 do 18.00 - w soboty i niedziele.

Zjednoczone Królestwo

Londyn

AUGB LTD, 49 LIPOWE OGRODY, LONDYN, W2 4HG

Biblioteka Szewczenki

poniedziałek-piątek: 11:00 - 17:00

Tel. 0207 229 8392

No items found.
Partner strategiczny
Dołącz do newslettera
Thank you! Your submission has been received!
Oops! Something went wrong while submitting the form.

Założycielka i redaktor naczelna wydawnictwa „Czas Zmian Inform”, współzałożycielka fundacji „Czas Zmian”, wolontariuszka frontowa, dziennikarka, publikująca w gazetach ukraińskich i polskich, w szczególności „Dzienniku Zachodnim”, „Gazecie Wyborczej”, "Culture.pl".  Członkini Ogólnoukraińskiego Towarzystwa „Proswita” im.  Tarasa Szewczenki, organizatorka wydarzeń kulturalnych, festiwali, "Parad Wyszywanki" w Białej Cerkwi.

W Katowicach stworzyła ukraińską bibliotekę, prowadzi odczyty literackie, organizuje spotkania z ukraińskimi pisarzami.  Laureatka Nagrody literackiej i artystycznej miasta Biała Cerkiew im  M. Wingranowskiego.  Otrzymała Medal „Za Pomoc Siłom Zbrojnym Ukrainy”, a także nagrodę Visa Everywhere Pioneer 20, która docenia osiągnięcia uchodźczyń, mieszkających w Europie i mających znaczący wpływ na swoje nowe społeczności.

Zostań naszym Patronem

Nic nie przetrwa bez słów.
Wspierając Sestry jesteś siłą, która niesie nasz głos dalej.

Dołącz

Ukryty potencjał i zielone korytarze

Diana Balynska: Dlaczego większość Ukrainek za granicą pracuje poniżej swoich kwalifikacji? I co można z tym zrobić?

Antonina Kurec: To naprawdę paradoksalna sytuacja, kiedy kraje przyjmujące Ukraińców otrzymują wspaniałe zasoby edukacyjne i kadrowe, ale nie wykorzystują ich w pełni.

Statystyki są niepokojące: według socjologów około 68% ukraińskich migrantów w 2024 r. pracowało na stanowiskach poniżej swoich rzeczywistych kwalifikacji.

Tylko jedna trzecia dyplomowanych uchodźców znalazła pracę wymagającą wyższego wykształcenia. Dysponujemy potencjałem ludzkim, który może zmienić Ukrainę po wojnie.

Mowa tu o szeregu barier, znacznie głębszych niż tylko kwestia języka. Po pierwsze, mamy problem z regulacją zawodów i powolnym uznawaniem dyplomów, tzw. nostryfikacją. Dotyczy to zwłaszcza dziedzin wymagających licencji, takich jak medycyna.

Po drugie, niezwykle ważnym aspektem jest opieka nad dziećmi. Większość migrantów to kobiety z dziećmi. A pracodawcy, zwłaszcza w sektorach wymagających kwalifikacji, wymagają pełnego zatrudnienia.

Kwestia, gdzie umieścić dzieci w wieku przedszkolnym lub wczesnoszkolnym, staje się kluczowym czynnikiem ograniczającym dla wykwalifikowanych matek

Aby rozwiązać tę sytuację, potrzebne są wspólne programy między krajami. Oznacza to, że oprócz intensywnej nauki języka polskiego potrzebujemy szybkiej walidacji kwalifikacji, a także płatnych staży w sektorach deficytowych, takich jak opieka zdrowotna, logistyka czy energetyka. Bardzo potrzebne są również przedszkola zapewniane przez pracodawców lub państwowa pomoc w opiece nad dziećmi. Tylko w ten sposób będziecie w stanie wykorzystać ten „ukryty potencjał”, a co najważniejsze — ludzie powrócą do Ukrainy z nową, cenną europejską wiedzą specjalistyczną.

Kobiety z Ukrainy pracują za granicą najczęściej poniżej swoich kwalifikacji: Marek BAZAK/East News

Wspomniała Pani o nostryfikacji dyplomów. Biorąc pod uwagę, że jest to dość długi, wyczerpujący i kosztowny proces, czy istnieją jakieś sposoby, aby go uprościć?

Dobre pytanie. Współpracuję z uniwersytetami i wiem, że istnieją odrębne umowy o wzajemnym uznawaniu dyplomów akademickich między Polską a Ukrainą. Są jednak dziedziny, które wymagają dodatkowej weryfikacji.

Byłoby wspaniale, gdyby na szczeblu rządowym udało się uzgodnić jakiś fast track (przyspieszone procedury — red.) dla zawodów deficytowych, coś w rodzaju „zielonych korytarzy”. Albo stworzyć jeden e-rejestr, w którym można by od razu weryfikować te dyplomy.

W praktyce światowej stosuje się już tzw. skill bridges (mosty umiejętności), które są aktywnie wykorzystywane przez międzynarodowe firmy. Skupiają się one nie na ogólnych dokumentach, ale na tym, co dana osoba wie i potrafi. Podobne Skill Bridges działają już z powodzeniem w UE i Kanadzie.

Dobrą praktyką są centra oceny (assessment centers), gdzie sprawdza się praktyczne umiejętności, a nie tylko papier. Im częściej będziemy to robić, tym szybciej będziemy zapełniać miejsca pracy wykwalifikowanymi pracownikami.

Kobiety w „męskich” zawodach

Czy wzrost napięć społecznych i konkurencji na polskim rynku pracy może stać się zewnętrzną presją, która skłoni Ukraińców do powrotu do domu?

Nie uważam, że tylko ten czynnik będzie kluczowym katalizatorem masowego powrotu. Tak, nastroje społeczne ulegają wahaniom, ale większość Polaków nadal jest przychylna Ukraińcom.

Decyzja o powrocie jest podyktowana znacznie ważniejszymi powodami niż sytuacja na polskim rynku pracy. Przede wszystkim jest to bezpieczeństwo, zakończenie wojny. Po drugie, jest to dostępność lub brak mieszkania w Ukrainie. Nie możemy zapominać, że ogromna część ludzi po prostu nie ma dokąd wracać, ponieważ ich domy zostały zniszczone. Powrót dla was oznacza w rzeczywistości kolejny start od zera.

Abyście wrócili, Ukraina musi zaproponować wam zrozumiałą, uczciwą i motywującą strategię powrotu z namacalnymi ułatwieniami, programami uzyskania mieszkania i, co najważniejsze, gwarantowanymi miejscami pracy.

Pewność zatrudnienia i zapewnienia bytu rodzinie to kluczowy warunek powrotu.

Podejście to jest zgodne z praktyką EBRD i Banku Światowego w zakresie odbudowy powojennej.

Osobiście aktywnie angażuję się w dialog z międzynarodowymi partnerami na temat modeli powrotu wykwalifikowanych pracowników.

Jeśli chodzi o ukraiński rynek pracy: jacy specjaliści są obecnie najbardziej poszukiwani? Gdzie odczuwa się największy niedobór kadr, zwłaszcza biorąc pod uwagę potrzeby odbudowy?

W samym słowie „odbudowa” zawarte jest już budownictwo, gdzie obecnie istnieje największy popyt i największy niedobór kadr w Ukrainie. Wynika to nie tylko z migracji, ale także z faktu, że specjaliści w większości walczą na wojnie.

Bardzo poszukiwani są również specjaliści z zakresu energetyki i sieci. Wróg nieustannie bombarduje naszą infrastrukturę, dlatego ciągle potrzebujemy odbudowy. Równie pilnie potrzebni są logistycy, kierowcy. Są to branże, które, jak wiesz, krzyczą, że brakuje ludzi. Niedawno sama widziałam młodą dziewczynę-dźwigniarza i powoli zaczynamy przyzwyczajać się do widoku kobiet za kierownicą ciężarówek. Co ważne, wynagrodzenia w tych branżach również znacznie wzrosły. Pracodawcy są gotowi płacić, aby ludzie zajmowali te bardzo ważne stanowiska. Będzie to największa potrzeba w ciągu najbliższych 5 lat.

Kobiety sprzątają po kolejnym rosyjskim ataku na Kijów, 10.07.2025. fото: OLEKSII FILIPPOV/AFP/East News

W jaki sposób biznes i państwo powinny strategicznie zmienić swoje podejście, aby zapewnić kobietom realne możliwości rozwoju kariery?

Całkowicie słusznie podkreślasz, że Ukraina musi przemyśleć sposób, w jaki budujemy możliwości kariery dla kobiet. Potrzebujemy nie tylko równych wynagrodzeń, ale także głębokiego wsparcia systemowego. Takim systemowym wsparciem zajmuje się społeczność Women Leaders for Ukraine, a jako jej członkini osobiście uczestniczyłam w opracowaniu programu przygotowującego kobiety-liderki do pracy w energetyce. Kobiety uczyły się, zdobywały umiejętności techniczne i przywódcze, a prawie wszystkie uczestniczki projektu znalazły następnie zatrudnienie.

Jeśli chodzi o wsparcie społeczne, w Ukrainie istnieje już wiele bezpłatnych szkoleń i kursów dla kobiet, które zostały zmuszone do przejęcia biznesu porzuconego przez mężów, którzy wyruszyli na wojnę. Są to szkolenia z zakresu finansów, marketingu, logistyki. Dostępna jest również pomoc psychologiczna. Jednak niestety nie widzę jeszcze systemowych podejść społecznych (takich jak państwowe przedszkola lub pomoc w opiece nad dziećmi) na poziomie biznesu i państwa. To jest coś, co jeszcze trzeba wdrożyć.

A jak przebiega reintegracja i zatrudnienie weteranów? Czy są już jakieś systemowe programy?

To bardzo aktualny temat. Już w 2023 roku uruchomiono zakrojone na szeroką skalę programy (na przykład „Veteran Hub”), w ramach których pracodawcy otrzymywali bezpłatne szkolenia dotyczące adaptacji weteranów. Moje doświadczenie potwierdza, że takie programy są dość skuteczne w integracji weteranów z powrotem w środowisku pracy.

Popyt na weteranów jest duży, ponieważ wracają oni jako wspaniali liderzy. Posiadają cenne umiejętności nabyte w wojsku: determinację, krytyczne myślenie, umiejętność oceny ryzyka

Wielu weteranów po demobilizacji otwiera własne firmy. Zostali przedsiębiorcami, ponieważ głęboko odczuwają wartość życia i nie boją się ryzykować, chcą realizować swoje marzenia. To bardzo udany trend, a firmy są bardzo zainteresowane takimi pracownikami.

Jak sprowadzić ludzi z powrotem do Ukrainy?

Czy odczuwa się odpływ młodych mężczyzn w wieku 18-22 lat, którzy wyjeżdżają za granicę na studia lub w poszukiwaniu perspektyw zawodowych? Jakie ryzyko to niesie?

Podczas wojny trudno jest operować dokładnymi danymi na temat tego, ilu młodych mężczyzn w wieku 18-22 lat faktycznie wyjechało. Musimy opierać się na statystykach z granic, a one nie dają jasnego obrazu tego, którzy z nich opuścili kraj na zawsze.

Jednak tendencja jest widoczna, na przykład mamy wysoki odsetek ukraińskich studentów w Polsce. Około 43% wszystkich zagranicznych studentów w roku akademickim 2023-2024 w Polsce to Ukraińcy. To duży odsetek.

Ryzyko związane z odpływem młodzieży jest dla Ukrainy znaczne: tracimy całą grupę, która tworzy innowacje.

W szczególności są to inżynierowie IT, ludzie z wyższym wykształceniem. Oczywiście można powiedzieć: niech te dzieci wyjeżdżają i uczą się, zachowują swoje zdrowie psychiczne w krajach, gdzie panuje pokój, a z czasem wrócą już wykształcone, aby odbudować Ukrainę. Ale aby wróciły, potrzebna jest platforma powrotu.

Z pewnością wprowadziłabym stypendia celowe na zasadzie „uczyć się i wracać” lub stypendia z gwarancją zatrudnienia w projektach odbudowy. Niezbędne są również preferencyjne kredyty hipoteczne dla młodzieży, ponieważ wielu z nich pochodzi z okupowanych terytoriów lub straciło mieszkanie z powodu wojny.

Wśród ekspertów pojawia się opinia, że powróci około 1/3 osób, które wyjechały. Czy zgadzasz się z tą prognozą? Co powinno być najważniejszym czynnikiem motywującym do powrotu?

Nie bardzo wierzę, że powróci tylko jedna trzecia, ale niech ta teza pozostanie. Powinna ona skłonić nasze państwo do podjęcia zdecydowanych kroków, aby tak się nie stało.

Po pierwsze, Ukraina musi wysłać jasny i silny komunikat, że kraj się zmienił. Dotyczy to zarówno świadczenia wysokiej jakości usług administracyjnych, jak i przejrzystości. Po drugie, chodzi o rolę w wielkiej odbudowie. Dla wykwalifikowanych specjalistów może to być oferta wyższego stanowiska, rozwoju kariery i, co niezwykle ważne, element misji – przekazanie europejskiego doświadczenia swojemu krajowi.

I co najważniejsze:

Program państwowy musi być taki sam dla tych, którzy byli za granicą, jak i dla osób wewnętrznie przesiedlonych. Nie można dzielić obywateli!

Powinna to być kombinacja ofert pracy, mieszkania i poczucia misji odbudowy.

Ukrainka podczas kursu kulinarnego, Оlsztyn, 2022. fото: Hubert Hardy/REPORTER

- Chcę przekazać jasny komunikat Ukraińcom za granicą: wasze doświadczenie w Polsce nie jest zmarnowanym zasobem. To podstawa powojennego rozwoju Ukrainy.
Wracając do kraju przywieziecie ze sobą standardy Unii Europejskiej, jej wartości. Wiecie, jak wzmocnić biznes i państwo. Dlatego inwestujcie w tę wiedzę i doświadczenie, nie ulegajcie wpływom negatywnych narracji! Pracujcie, uczcie się, zdobywajcie wykształcenie. To wasza strategiczna inwestycja w waszą osobistą przyszłość, a także w konkurencyjność naszej Ukrainy w Europie.

20
хв

Antonina Kurec: Doświadczenie zdobyte w Polsce nie jest zmarnowanym zasobem, ale podstawą powojennego rozkwitu Ukrainy

Diana Balynska

Tutaj można żyć z zasiłku

Krystyna Leskakowa była w Ukrainie nauczycielką języka angielskiego, a obecnie uczy obcokrajowców języka fińskiego. Do Finlandii przyjechała w 2022roku ze swoją małą córeczką. Wybór kraju nie był przypadkowy — w fińskim mieście Tampere mieszka matka Krystyny.

 — Mieliśmy gdzie się zatrzymać, a tym, którzy nie mieli gdzie się zatrzymać, w 2022 roku pomagał Czerwony Krzyż — opowiada. — Obecnie za to odpowiada już inna organizacja. Nowo przybyłym Ukraińcom, tak jak wcześniej, nadal się pomaga się: większość z nich osiedla się w dużych mieszkaniach przerobionych na akademiki. W trzypokojowym mieszkaniu może mieszkać kilka rodzin, z których każda ma swój pokój. Jeśli rodzina jest duża, może otrzymać osobne mieszkanie, ale tylko tymczasowo. Po upływie roku od przyjazdu osoba ma prawo do miejskiej rejestracji, a wraz z nią — nowe możliwości.

Jak wszędzie, w Finlandii ważne jest znajomość lokalnego języka. Krystyna nauczyła się fińskiego i obecnie nawet uczy go innych.

Do momentu uzyskania zameldowania jedyną dostępną pomocą finansową jest zasiłek dla uchodźców w wysokości około 300 euro miesięcznie. Po uzyskaniu zameldowania można ubiegać się o podstawową pomoc społeczną, która w przypadku osób bezrobotnych wynosi około 600 euro miesięcznie. Jednocześnie można otrzymać pomoc na opłacenie czynszu za mieszkanie. Przed uzyskaniem zameldowania opcja ta jest niedostępna, więc albo mieszkasz w akademiku, albo samodzielnie wynajmujesz mieszkanie.

Osoby, które przybyły do Finlandii, są rejestrowane na giełdzie pracy, gdzie dla każdego Ukraińca w wieku produkcyjnym opracowuje się plan integracji. Obejmuje on naukę języka fińskiego do poziomu A2-B1 (czasami nawet B2), potwierdzenie lub podwyższenie kwalifikacji, zatrudnienie.

Obecnie okres integracji skrócono z trzech do dwóch lat, a w ciągu dwóch lat bardzo trudno jest nauczyć się fińskiego od podstaw. Znam niewiele osób, które po trzech latach pobytu w Finlandii mają pewny poziom B1. Dlatego większość idzie do pracy fizycznej.

 Ogólnie rzecz biorąc, w Finlandii do każdej pracy potrzebne są kwalifikacje. W 2002 roku wiele firm przymykało na to oko, ponieważ chciało pomóc Ukraińcom. Jednak nawet do pracy w sprzątaniu potrzebne są kwalifikacje, czyli dwa i pół roku nauki. Wielu Ukraińców uczy się na młodszy personel medyczny, aby pracować na przykład w domu spokojnej starości. Mężczyźni często idą na budowę lub zostają ślusarzami i elektrykami. Dobrze płatna jest tu praca spawacza, ale wszystko znowu sprowadza się do języka — bez fińskiego nie ma mowy.

 

Krystyna zaczęła uczyć się fińskiego jeszcze w Ukrainie

 

- I chociaż było to ponad dziesięć lat temu, w stresie wiele rzeczy sobie przypomniałam— mówi. — W 2022 roku mój poziom był gdzieś pomiędzy A1 a A2. Od razu zapisałam się na płatne kursy, gdzie nauka była bardziej intensywna. Równolegle zajęłam się potwierdzeniem mojego dyplomu nauczyciela. Aby mieć prawo do nauczania, na przykład w liceum, musiałam dokończyć naukę — na szczęście bezpłatnie — w wyższej szkole zawodowej.

Mój zawód jest w Finlandii bardzo poszukiwany — większość ludzi uczy się tu angielskiego. Ale bez znajomości fińskiego można znaleźć pracę tylko w szkole międzynarodowej. Chociaż Finowie tak bardzo kochają swój język, że nawet specjaliście, który w pracy używa wyłącznie angielskiego, pracodawca raczej zaproponuje opłacenie kursów fińskiego. Kończyłam jeden kurs za drugim, a potem trafiłam na praktykę zawodową do college'u, gdzie uczy się fińskiego imigrantów. Po praktyce zaproponowano mi stanowisko instruktora, który pomaga studentom. Moja fiński był już wtedy na poziomie B2, a teraz sama go uczę. Chociaż początkowo planowałam uczyć angielskiego.

Helsinki 2025

Zdaniem Krystyny, nawet jeśli pracujesz, możesz otrzymać pomoc finansową na opłacenie czynszu — wszystko zależy od poziomu dochodów. Jeśli wynagrodzenie jest niewystarczające, państwo rekompensuje brakującą kwotę. Ukraińcy, którzy nie pracują, żyją z zasiłku socjalnego w wysokości 600 euro miesięcznie. Za te pieniądze można przeżyć w Finlandii.

 — Bo jeśli ktoś nie pracuje, rachunki za prąd i wodę również pokrywa pomoc społeczna. Głównym wydatkiem będzie jedzenie, a ubrania można po prostu kupować w second handach.

Dźwięk pary pozwala zapomnieć o wszystkich smutkach

 

W Finlandii stałymi klientami second handów mogą być ludzie zamożni, którzy traktują takie doświadczenie jako możliwość ekologicznego życia i nadania rzeczom drugiego życia. Finowie są dość oszczędni, mało kto żyje tu na szeroką skalę. My, Ukraińcy, lubimy dawać drogie prezenty, a tutaj można podarować na przykład skarpetki — bo najważniejsza jest nie cena prezentu, ale uwaga.

 Wydaje mi się, że Finowie są bardziej powściągliwi i spokojni niż Ukraińcy. Nie spieszą się, nie denerwują. Wykonują swoją pracę, ale bez stresu.

W większości przypadków dzień pracy zaczyna się o siódmej rano, ale już o7:20 wszyscy idą na przerwę kawową. Po godzinie — na kolejną, potem jeszcze jedną, a o 11:00 jest już pora na lunch. A jeśli dzień pracy kończy się o16:00, to o 15:58 przy biurkach nie ma już nikogo.

Ponieważ dla Finów praca to tylko praca, a życie to przede wszystkim bycie z rodziną, spacery na łonie natury, wycieczki nad jeziora, czerpanie radości z życia.

Krystyna z córką w Laponii, która jest marzeniem wielu dzieci na całym świecie

Kolejnym znanym elementem fińskiej filozofii jest sauna. Finowie chodzą do sauny w środy, piątki i weekendy — i prawie wszyscy miejscowi, których znam, nie naruszają tej tradycji. To sposób na relaks i odstresowanie się. W saunie,do której teraz czasami chodzę, znajduje się napis, który w tłumaczeniu z języka fińskiego oznacza, że dźwięk pary sprawia, że zapomina się o wszystkich smutkach. W saunie nie wypada dużo rozmawiać — chodzi o to, aby siedzieć i cieszyć się dźwiękiem, który powstaje, gdy woda spada na rozgrzane kamienie. Zrozumienie tego zen zajęło mi trzy lata. Już umiem cieszyć się sauną, ale nie potrafię jeszcze pracować całkowicie bez stresu.

Zasada unikania stresu stosowana jest tutaj również w nauce. Moja córka ma osiem lat i dla niej szkoła to przyjemność. Tutaj dzieci traktowane są jak osobowości, których nikt nie próbuje łamać ani wtłaczać w standardy. Nauczyciel nigdy nie skrytykuje ucznia podczas lekcji lub w obecności innych osób.

Nawiasem mówiąc, w szkołach uczy się tutaj dwóch języków obcych: oprócz angielskiego — również szwedzkiego, który w Finlandii jest drugim językiem państwowym. Patrząc na to, jak moja córka uczy się angielskiego, rozumiem, że program nauczania jest tutaj znacznie łatwiejszy niż w Ukrainie. Jednocześnie większość Finów dobrze zna angielski. Być może właśnie ta łatwość nauczania daje rezultaty, ponieważ dzieci nie postrzegają języka obcego jako czegoś obcego i skomplikowanego. Jeśli chodzi o nauczanie dorosłych, główna różnica w porównaniu z Ukrainą polega na tym, że nauczyciel przekazuje ci do dwudziestu procent materiału. Reszta to samodzielna nauka.

Zwolnienie lekarskie z powodu depresji

 - Moja piętnastoletnia córka również jest bardzo zadowolona z fińskiej szkoły — opowiada Inna Bogacz, która w 2022 roku przeprowadziła się do fińskiego miasta Espoo. — Miło mnie zaskoczyło, że dzieci mają tu wszystko: od zeszytów i długopisów po laptopy. I nic nie trzeba kupować. W szkołach jest najnowszy sprzęt, a takiej ilości instrumentów muzycznych, jak w klasie muzycznej mojej córki, nie widziałam jeszcze nigdzie. Jeśli potrzebne są dodatkowe zajęcia z nauczycielem, są one bezpłatne. Teraz moja córka rozpoczyna orientację zawodową, która polega na tym, że dzieci wyjeżdżają na dwutygodniową praktykę do wybranej przez siebie organizacji, aby wypróbować ten lub inny zawód.

W przeciwieństwie do córki, która już dobrze zna język fiński, mi nie przychodzi to łatwo. Ale pracuję w sklepie, gdzie codziennie rozmawiam z ludźmi. Zajmuję się również malowaniem ubrań (w Ukrainie miałam własną pracownię artystyczną). Zawsze powtarzam, że w Finlandii mam dwie prace: ilustrację – dla duszy (miałam tu nawet wystawę!), a sklep – aby zarabiać i nie być na utrzymaniu państwa. To ciężka praca fizyczna z ośmiogodzinnymi zmianami, ale pozwala zarobić. Dodatkowo ukończyłam tutaj college na kierunku „kosmetologia”, a także uczę ukraińskie dzieci rysunku w ukraińskim centrum w Helsinkach.

Inna na wystawie swoich prac w mieście Kaari, 2024 r.

W planach mam przejście na wizę pracowniczą, która prowadzi do stałego pobytu. W Finlandii jest to możliwe, jeśli ma się umowę o pracę na określoną liczbę godzin.

 W Finlandii ważne jest, aby mieszkać bliżej dużego miasta, ponieważ to właśnie tam są możliwości. Ukraińcy, których po przyjeździe osiedlono w prowincjach na północy, z czasem i tak przenosili się bliżej miast. W mieście jest praca, ale życie jest tu droższe. W Espoo miesięczny czynsz za trzypokojowe mieszkanie wynosi około 1400 euro (w Helsinkach jest drożej). Mniejsze mieszkanie będzie kosztować około 800 euro, ale wraz z opłatami komunalnymi — około tysiąca (przy czym minimalna płaca wynosi obecnie około 13 euro za godzinę). Należy również wziąć pod uwagę, że mieszkanie do wynajęcia będzie puste - może nawet nie będzie podłączone do prądu. Wszystko - od mebli po żarówki - kupujesz sam. Jedyne, co będzie to kuchnia.

Pralki nie są dostępne dla wszystkich: w wielopiętrowym budynku można na zmianę z sąsiadami prać i suszyć rzeczy w specjalnie wyposażonej pralni. Nie masz też prawa tapetować ani malować ścian na kolor inny niż biały, szary lub niebieski. W Finlandii, podobnie jak w innych krajach skandynawskich, preferuje się minimalistyczne wnętrza z białymi ścianami i meblami z IKEA. W fińskim domu nie zobaczysz złotych zasłon ani łóżka z baldachimem. Nawiasem mówiąc, domy są tu ciepłe, mają centralne ogrzewanie, co jest bardzo ważne w surowym klimacie.

 Nasze miasto Espoo leży na południowym wybrzeżu, ale nawet tutaj bywa bardzo zimno (kiedyś było minus trzydzieści stopni i powietrze dosłownie zamarzało w nosie), a śnieg może padać nawet w maju. Najtrudniejszy okres przypada tutaj na listopad: wszystko wokół jest szare, ciągle pada deszcz, a dzień jest bardzo krótki. Idzie się do pracy w ciemności, wraca się również w ciemności. To przygnębia, wywołuje depresję. Dlatego wiele osób przyjmuje nie tylko witaminę D, ale także leki przeciwdepresyjne.

 Mówi się, że Finlandia jest krajem szczęśliwych ludzi, ale jednocześnie odnotowuje się tu wysoki poziom samobójstw.

Stres lub depresja mogą być przyczyną nieobecności w pracy i wystawienia zwolnienia lekarskiego.

Nie powiedziałabym, że ludzie tutaj dużo piją. Alkohol jest bardzo drogi, a ludzie, którzy naprawdę go lubią, płyną promem do Tallina, skąd wracają z całymi wózkami butelek. Kiedyś płynęłam takim promem i byłam jedyną pasażerką bez wózka.

Pomimo specyficznego klimatu, Finlandia mi się podoba. W ogóle nie ma złej pogody, są tylko źle dobrane ubrania. Bielizna termiczna, a także nieprzemakalne spodnie i kurtki — to tutaj rzeczy pierwszej potrzeby. W Finlandii nie ma gór, za to jest wiele pięknych jezior. Często spotykamy tu sarny, jelenie, lisy.

Fińskie lasy zamiast zniszczonych ukraińskich miast

 - Lasy i jeziora nadają Finlandii szczególny surowy urok — potwierdza Krystyna Leskakova. — Są też białe noce, do których również trzeba się przystosować. Upały zdarzają się tu rzadko, chociaż tego lata przez całe trzy tygodnie temperatura utrzymywała się na poziomie około 28 stopni. Dla Finów jest to upał, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że nie ma tu klimatyzacji. Finom pomaga przetrwać niespodzianki klimatu zasada „nie stresować się”, spacery, a zimą —narty.

 Jest jeszcze Laponia, gdzie trafia się do prawdziwej zimowej bajki. Kiedyś pojechałyśmy tam z córką na jeden dzień. Przed Bożym Narodzeniem panuje tam niesamowita atmosfera, ale nawet bez noclegu jest to bardzo kosztowna przyjemność.

Zajączek przy domu

Według Krystyny y i Inny Finowie nadal aktywnie pomagają Ukraińcom, omawiając potencjalne zagrożenie dla ich kraju ze strony sąsiedniej Rosji.

— W historii Finlandii również była wojna z Rosją, więc Finowie nas rozumieją i wspierają — mówi Krystyna. — Fakt, że Rosja dąży do rozszerzenia agresji na kraje UE, jest tutaj również żywo dyskutowany. Sądząc po nastrojach, Finowie w razie potrzeby pójdą bronić swojej ziemi. Chociaż oczywiście nikt nie jest gotowy na wojnę pod względem moralnym. Dzięki zabezpieczeniu socjalnemu Finowie są znacznie bardziej zrelaksowani niż my przed wojną.

W Finlandii naprawdę czujesz się bezpiecznie: rozumiesz, że jeśli nagle stracisz pracę, państwo cię wesprze, a jeśli nagle zachorujesz, nie będziesz musiał szukać pieniędzy na drogie leczenie.

 I to jest jeden z powodów, dla których tak wielu Ukraińców myśli o pozostaniu w Finlandii nawet po zakończeniu działań wojennych. Drugim powodem jest pochodzenie Ukraińców, którzy przybyli do tego kraju.

 „Jest coś, co odróżnia Finlandię od Polski i innych krajów zachodnioeuropejskich: przybyło tu wielu Ukraińców z okupowanych terytoriów lub ze wschodu Ukrainy” – cytuje socjologa, członka zarządu Stowarzyszenia Ukraińców w Finlandii Arsenija Swynaienko fińskie media YLE. „Była to niemal jedyna droga, aby dostać się z okupowanych terytoriów przez Rosję do Europy Zachodniej, przede wszystkim do Finlandii, Estonii lub Łotwy. Ci ludzie nie mają dokąd wracać. Stracili wszystko, ich miasta i wioski zostały zniszczone”.

 Dlatego coraz więcej Ukraińców, którzy przebywali w kraju na podstawie tymczasowej ochrony, przechodzi obecnie na długoterminowe pozwolenie na pobyt typu A, które po czterech latach pobytu i pracy w Finlandii umożliwia ubieganie się o pozwolenie na pobyt stały. I chociaż prawo przewiduje, że osoba przebywająca w kraju może posiadać tylko jedną kartę pobytu, dla Ukraińców zrobiono wyjątek — mogą oni posiadać zarówno tymczasową ochronę, jak i pozwolenie na pobyt długoterminowy.

20
хв

Dwóch z trzech ukraińskich uchodźców w Finlandii nie planuje powrotu. Dlaczego?

Kateryna Kopanieva

Możesz być zainteresowany...

Ексклюзив
20
хв

Z Dnipra w świat i z powrotem

Ексклюзив
20
хв

Przyjazny kraj, w którym polegasz głównie na sobie

Ексклюзив
20
хв

W Krakowie powstają mieszkania socjalne dla ukraińskich uchodźców

Skontaktuj się z redakcją

Jesteśmy tutaj, aby słuchać i współpracować z naszą społecznością. Napisz do nas jeśli masz jakieś pytania, sugestie lub ciekawe pomysły na artykuły.

Napisz do nas
Article in progress